Są kobiety, które przyciągają, istny magnez, rzekłabym
nawet, że forte, po trzy podłużne tabletki dziennie, najpewniej błękitne, łatwo
rozpuszczalne. Kuszą, mruczą, pozwalają ociężałym powieką opaść w niełaskę,
tylko po to, by za parę sekund powrócić w niebanalnym obramowaniu hebanowych
zmysłów w postaci cieniutkich jak żyłka rzęs. Bądź używając najprostszych form,
onirycznie kształtnych łydek, przerzuconych przez siebie jak sweter przez
ramie, zakończonych ostrym hakiem obiecującym potęgujące doznania uwodzą,
najpewniej w stronę sypialni, bądź toalety. Są też kobiety swojskie jak bułka z
masłem i piec kaflowy, możesz je z powodzeniem zabrać na piwo, nie odmówią, sam
fakt perlistego śmiechu wywołanego świńskim szowinistycznym dowcipem sprawia,
że męskie serce zaczyna bić nienaturalnie szybko. Jest też kategoria classic,
gdy to sam wstydliwy i skromny sposób bycia sprawia, że masz ochotę leciutko
chwycić ją za dłoń i pierdolnąć jej jakąś serenadę pod oknem, najlepiej stojąc
na masce cadillaca, tak by nie było zbyt biednie.
Na każdą kategorię przypada swego rodzaju mężczyzna, uśpiony
romantyk, kark bez zębów, zbyt wstydliwy by liczyć na więcej, totalny
uwodziciel, pozornie normalny.
I to jest tak jak w gazetkach dla dzieci, połącz ze sobą
kropeczki i wyjdzie jakiś słodziutki kształt, serduszko, buziaczek, butelka
królewskiego, czy inne gówno.
I ja również jestem w pewnej kategorii kobiet (której?),
która przyciąga pewnego rodzaju mężczyzn. Mianowicie – idiotów.
Zasłużyłaś sobie, żeby zacząć nowy
rozdział w życiu. Więc jeśli ktoś tutaj ma z tym problem, nie musi być częścią
tej przygody.
— Gossip
Girl
Chwilami zazdroszczę im takiego
codziennego, nudnego szczęścia, tylko z tego powodu, że są razem i patrzą na
rośliny. Ja nigdy nikomu nie umiałam dać spokoju. Sobie też.
— Agnieszka
Osiecka
- wiedział pan, kim będzie?
- myślałem, że będę nikim. wydawało mi się, że nie nadaję się tak naprawdę do niczego.
- myślałem, że będę nikim. wydawało mi się, że nie nadaję się tak naprawdę do niczego.
— świetlicki
dla "gazety krakowskiej"
Dobrze. Skoro tak uważasz, to proszę
bardzo. Odchodzę. Widać byłem dla ciebie tylko emocjonalnym materacem. I
to nadmuchiwanym. Ale od dzisiaj kochanie, śpisz na podłodze!
— Król
Julian, Madagaskar3
i dlaczego
tu nie leżysz koło mnie? no chodź tu do mnie..
— -rozmowy
nocą..
Ile szczęśliwych myśli zostaje
zaduszonych pod kołdrą, kiedy się samotnie śpi w swoim łóżku, i ile
nieszczęsnych snów się nią ogrzewa.
— Franz Kafka
Lepiej znamy intencje naszych czynów
niż owe czyny. Lepiej wiemy, co chcieliśmy powiedzieć, niż co naprawdę
powiedzieliśmy. Wiemy, kim chcemy być - nie wiemy, kim jesteśmy.
— jacek
dukaj, lód
Marta czuje pustkę, wewnętrzne
zimno, opuszczenie i jest w stanie ciągłego czekania. Na to, że zadzwoni
telefon, że ktoś naciśnie dzwonek na dole, że coś po prostu się wydarzy.
Bezterminowa samotność jest nieludzka.
— "Sceny z życia za
ścianą"
Każda kobieta jest inna, ale zachowanie mamy bardzo podobne do siebie.
OdpowiedzUsuńW swoim opisie masz napisane: wszystkie wpisy, które są publikowane w moim imieniu. Czyli ty piszesz teksty, a ktoś je za ciebie publikuje? ;D Te słowa wlaśnie to oznaczają :)
OdpowiedzUsuń