Obserwatorzy

czwartek, 5 kwietnia 2012

Sexualna nebezpieczna, czyli o tym jak odstraszam od siebie 99% męskiej populacji.

Szepczesz mi na ucho, że chcesz bym ci mówiła o wszystkich swoich najskrytszych pragnieniach, bym mówiła co lubię, co mnie kręci, w efekcie czego tracę połowę włosów, gdyż podnieciła cię myśl, że masochizm to moje drugie imię. Kotku, masochizm, a pozbawienie kogoś głowy poprzez oderwanie to dwa przeciwległe bieguny, nikt ci o tym nie wspominał? Poza tym, zapamiętaj, raz na zawsze, że jeśli zaczynasz kobiecie przypominać mały kawałek mięsa na czterech nóżkach, z podgolonym bokiem, spędzający czas w torebce swojej pani i poszczekujący wesoło, nie jest zbyt dobrze, wręcz przeciwnie, uświadom sobie, wolę byś zabrał mnie do pubu, niż do drogiej restauracji, jakbyś jeszcze wymienił swoje lamborghini na przyrdzewiałą yamahę, w ogóle byłoby świetnie. Jeśli zapytasz mnie dlaczego nie mam bandy rozchichotanych przyjaciółek, tylko swoją bliźniaczkę syjamską przyklejoną do mojej pustej powłoczki na mózg, to powiem Ci tylko, że nienawidzę dziewczyn, nienawidzę tych smutnych kurewek płaczących mi na temat swoich równie smutnych chłopaczków mających metę i kiepskie upodobania do urzeczywistniania filmów kryminalnych. Ale niech smutne kurewki nie czują się specjalnie dotknięte, nienawidzę większości populacji, niezależnie od płci.
Powiem ci teraz na czym polega twój główny problem Robercie*, ty się po prostu boisz, bo jak to? No, jak to może tak być, że dziewczyna zamiast oprzeć głowę na twym podołku i zapłakać rzewnie, że musisz ją teraz zostawić na pięć minut, mówi ci, że skoro masz już iść, to włącz jej jakiegoś fajnego pornosa, by nie umarła z nudów. Może jest to moją winą, może zbyt mało we mnie kobiecości, wdzięku, wstydu i perlistych śmiechów, aczkolwiek nie potrafię być niesobą, nie potrafię wzbudzać w tobie wyszukanego poczucia winy, więc albo zaakceptujesz fakt, że prędzej zmiotę cię z powierzchni ziemi swoim wybuchem szału, niż wykręcając sobie palce nabiorę wody w oczy i zapytam ‘dlaczego mi to robisz, misiu?’

*Robert, jak już kiedyś wspominałam, przykładowy osobnik płci męskiej. Drugie znaczenie, to mój świętej pamięci pies [*], aczkolwiek nie o niego tym razem chodzi.








“ "dorośnij", mówią mi "dorośnij",
wielcy kre-a-to-rzy
szarej prozy codzienności... ”
— Buka








“ I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta,
Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta. ”
— Bonson/Matek - pan śmieć



Wiesz, nie ma zasad.

Bonson/Matek



"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— z naszych rozmów o bezsensie



Potem to zapić, by choć trochę było słodko. Nie chcę cię martwić, choć życie też mnie zawiodło.





 
Kiedy zapytano Richarda Burtona, na co przede wszystkim zwraca uwagę u kobiety, odparł: „Musi mieć co najmniej 30 lat”.











***(podziel się ze mną)

podziel się ze mną
mojej samotności chlebem powszednim
obecnością zapełń
nieobecne ściany
pozłoć
nie istniejące okno
bądź mi drzwiami
nade wszystko drzwiami
które można otworzyć
na oścież

Halina Poświatowska

















Chciałabym być sentymentalna ale jestem taka
tylko w snach
Śnią mi się dobrzy policjanci którzy pokazują
jak dojść do domu
i oczywiście dzieciństwo i oczywiście twój powrót

Który gładzisz grzechy świata
obdarz mnie
obojętnością
zimną ciszą między wargami


"Może szczęście to kwestia bilansu plusów - światła zmieniającego się na zielone w chwili, gdy podchodzimy do przejścia i minusów - gryzącej metki przy kołnierzu- spotykających nas każdego dnia. I może na każdego przypada taka sama jego dawka. Może w istocie nie liczy się fakt, czy jest się sławną pięknością, czy też rozpaczliwie szarą myszką.
Może trzeba po prostu żyć. Nic więcej. "
Ann Brashares. [Stowarzyszenie wędrujących dżinsów].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz