Obserwatorzy

niedziela, 18 marca 2012

Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być.

Jakie to dziwaczne uczucie uciekać w ciszę, bądź zgiełk. Przecież zarówno jedno jak i drugie to nicość, niewypełnione żadnymi formami obłoczki pary wirującej tuż przy kostkach. Jedno zagłusza drugie, cisza krzyczy głośniej, niż to potrzebne. Wyobraź sobie paznokcie, wściekle czerwone, które skrobią płytę tablicy szkolnej. A może piłę, którą te paznokcie piłują asfalt? Bądź pomyśl, że pędzisz autostradą T56 i uderzasz z całych sił w pędzącą ciężarówkę, która jedzie twoim pasem, w twoim kierunku. Wyobraziłeś sobie? Ok, to teraz pomyśl, wiem to prawie niemożliwe, pomyśl sobie, że to przeżyłeś. Leżysz w szpitalnym łóżku, każda twoja tkanka, twój mięsień pokryty jest warstwą białego gipsu, budzisz się i słyszysz. Ten cholerny pisk w uszach, jakby oddalony o setki kilometrów, jakby spod ziemi. Tak właśnie brzmi cisza. Umiem być ciszą. 

Zgiełk nie jest lepszy, zgiełk to wyobrażone formy, których tak naprawdę nie ma, te formy są gorszymi wariatami, niż ty, biegają po każdej cząstce twego mózgu, wbijają w niego zęby i wysysają każdy dech. Zgiełk może być naturalny, bądź mechaniczny. Naturalnie otacza cię na co dzień, nic w tym dziwnego. Mechaniczny zgiełk spowodowany jest nadmiernym spożyciem, jest totalnym oderwaniem od rzeczywistości, to ten moment, gdy twoje białko ścina się na rozgrzanej patelni, wydając cichy dźwięk skwierczenia, psssssyt.
Wsadzam głowę pod kołdrę, poszukuję prawdziwych budowli, mocnych ścian, mosiężnych klamek, nie podlegających rozpadowi. Home is where your heart is. Where is my fucking heart?  

Niekiedy moje palce lekko drżą, gdy chwytają kubek z kawą, bądź zdrapują łupinki smaku z podkrążonych, ciężkich powiek. Dobry smak jest tym, czym są dobre morale. Wygrzebuję się spod mojej hierarchii wartości i zastanawiam się, czemu piramida jest do góry nogami. Czyżby Cheops się pomylił? Potrzebuje porządnego kopa, potrzebuję pozbierać się z podłogi, przestać zawijać się w dywan. Poukładaj mnie proszę, wyskrob ze mnie ten chaos, który tratuje mnie raz po raz, sprawiając , że szkody są równe szkodom po huraganie Katrina. Wołanie do nikogo, wołanie do Yeti, ach ta Szymborska.
Tak sobie staję w oknie i wołam, przybiega mój pies, woła mnie i wołamy siebie nawzajem, a ja biegam wokół domu, w różowych kapciach na stopach, wołając „pomocy”.

Boże, rozsadza mi głowę, szukam wewnętrznego spokoju. Paradoksalnie jestem esencją bezruchu, tkwię wmurowana w ziemię, niczego nie chcę, nic mi się nie chcę. Jak obserwuje te samcze podrygiwania to ironiczny uśmiech zaczyna błąkać mi się po twarzy, to takie prostackie, przyziemne, ludzkie. Każdy chce sprawiać wrażenie moralnego, czystego, wzniosłego. Mam pomysł, przebierzcie się wszyscy za aniołki, bo tylko aureolek wam brakuje do idealnego wizerunku. Ja to wszystko pierdole, jestem podrygiem szaleństwa, jestem sobą, mam zaburzoną percepcje i hierarchie wartości.





"Na samą myśl, że muszę kimś zostać, ogarniał mnie nie tylko strach, ale wręcz mdłości. Nie mogłem znieść myśli, że zostanę prawnikiem, radnym, inżynierem czy czymś takim. Ożenię się, będę miał dzieci, dam się złapać w strukturę rodzinną. Codziennie będę chodził do pracy i wracał. Niemożliwa sprawa."
Charles Bukowski

“ Alkohol mi szkodzi. Robię się po nim wesoły i miły dla ludzi. ”
— z jakiegoś bloga

Mam oczy smutne i serce jak bunkier.

— Karwan
Egoista - ten, który więcej dba o siebie niż o mnie.
— Julian Tuwim


“ Coraz częściej przekonuję się, że najszczęśliwsze życie prowadzę, gdy na nikim mi nie zależy. ”
— to chyba źle?


“ Są dni, które proszą się o dłuższą drogę do domu. ”




“ Jesteś cynik, świntuch, kurwiarz i kłamca. I nic, uwierz mi, nic nie ma w tym skomplikowanego. ”
— Sapkowski mistrz !




“ na popękanych chodnikach bije moje serce ”
— Fisz Emade



“ nie wierz nigdy, kiedy mówię, że nie chce”
— myslovitz

1 komentarz:

  1. masz rację. Za czym tak tęsknisz kiedy pojawia się wiosna? za tym co minęło? będziesz zawsze, ale nie warto na dłuższą metę do tego wracać.
    kiedyś tez chciałam się pewnych rzeczy pozbyć, ale to i tak nie zmieni tego, że coś się wydarzyło. nauczyłam się nie żałować tego co robię, chociaż czasami boli gdy zrobię coś czego nie powinnam i zranię kogoś bliskiego.

    OdpowiedzUsuń