Obserwatorzy

piątek, 24 lutego 2012

Pragnę by mnie spalono, bo zawsze bałam się robaków.

           „Skąd ta wiara, że łącząc nasze ciało, myśli i losy z drugą osobą, wyleczymy się z uczucia samotności?” Zapytała Diane Ackerman, dzisiaj pytam ja. Skąd ta wiara? Skąd pewność niezmierzona, że to on, ona, właśnie to! To pozwoli nam spać bez ówczesnego przekręcania ciała w akrobatyczne pozycje, bo może będzie wygodniej! Właśnie to sprawi, że każdy dech będzie wiarą, nadzieją, miłością, że te trzy prześwidrują nam zmysły, słowa i nosy!
Czy to depresyjne uderzenia serca, czy naprawdę ślepa wiara w niemożliwe? Nie uwierzę, że gdzieś tam w głębi nie kłębi się myśl, że to przecież zwykłe żałosne pobudki, że to nic, że bez sensu, bo przecież można być samotnym w tłumie, w czyichś ramionach, w łóżku. Można się skręcać i patrzeć na twarz śpiącą obok, w nadziei, że nagle się przebudzi i imaginacja pryśnie tak szybko jak powstała. Ale zazwyczaj dana twarz się nie budzi, mimo lekkiego poszturchiwania – przekaźnika nadziei. Zazwyczaj ta twarz zaczyna chrapać i się ślinić. Każde chrap, chrap, chlip, jest jak łopata piachu na mój dołek. Dlatego ostatnio sypiam sama, osobiście doskonale radzę sobie z kopaniem, nie potrzebuję dodatkowej pomocy.
Problemy, czy jednak zalety przeciążają? Czy związek dwojga ludzi to coś więcej, niż ciągłe braki, ciągłe wymagania, ciągłe pretensje? Czy aby na pewno jesteśmy gatunkiem stworzonym do wzajemnych zdrowych relacji w sekcji związek? Czy może to wpływ poprzedniego pokolenia, które wychowuje dzieci (nas)  w tzw. rodzinach niepełnych ? Czy  dorastający chłopiec może patrzeć na kobietę poprzez  oczy ojca tyrana? Czy dorastająca dziewczyna może patrzeć na mężczyznę jako na ojca rodziny  z wpojoną wiedzą, że facet jest ble, że facet to element dekoracji?
A może to ta doba, może to ten czas? Może chęć bycia jak najbardziej w tym nurcie, trendy, może to że chcemy być jak najbardziej dzisiejsi, jak najbardziej na tak! Bo przecież nikt nie chce zostać w tyle, każdy chce być jak najbardziej naj. A gdzie pogoń za uczuciem, gdzie pogoń za byciem sobą, za wypełnieniem serca? Zgubiła się?










Największy błąd faceta – gdy przestaje zdobywać kobietę, bo uznał, że zdobył ją ostatecznie. (Skąd ja to znam).







nikt nie może ogarnąć, co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy. jak można ogarniać osobę, która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego, nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie, a drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu? nie da się, nie można. ja sama siebie nie rozumiem, więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji. nawet do przyjaciół.











najgorsze uczucie na ziemi. gdy nie  potrafisz ocenić swojego stanu. gdy nie możesz płakać, ani się śmiać. takie otępienie.



w końcu nie jesteś pewna, czy chce ci się płakać, czy robić rewolucję, a jedyne, na co cię stać, to przywlec się do domu i paść przed telewizorem, który znieczuli twój lęk migotaniem ekranu. ”
— a. larsson, burza z krańców ziemi








I tak sobie myślę, że wszystko czego pragnę, czego chcę, spala się zanim wyciągnę po to ręce.. 
— Happysad





“ Zbudził mnie gęsty deszcz jesienny
ranek jest nienaturalnie ciemny
i nagle przypominam sobie o moim zmartwieniu. ”
— Julia Hartwig



4 komentarze:

  1. Największy błąd faceta – gdy przestaje zdobywać kobietę, bo uznał, że zdobył ją ostatecznie. --> nawet nie mogę znaleźć słów aby dostatecznie skomentować ten debilizm facetów więc powiem tylko że wiele razy miałam z tym do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to wszystko właśnie się zgubiło. Świat idzie w dziwną stronę, inny tok myślenia, inne priorytety.

    Jak mnie dawno tu nie było! ;o Co u Ciebie? :*

    OdpowiedzUsuń
  3. 'najgorzej gdy nie możesz ocenić własnego stanu' gdy nie wiesz gdzie są pewne granice, gdy nie rozumiesz niczego i wszystko wydaje się nic nie warte. nawet życie. czasem ciężko zrozumieć samego siebie, własne pragnienia, uczucia, cechy charakteru i osobowości. nie można zrozumieć tego co dzieje się w duszy człowieka. wszystko się sobie zaprzecza.

    OdpowiedzUsuń
  4. naleśniki i nosowska zawsze na miejscu:)

    OdpowiedzUsuń