Obserwatorzy

niedziela, 11 marca 2012

Kopytkuj piękna gazelo

Widziałam miliony masek, miliony ról, widziałam jak się przeinaczają na zawołanie, jak gęba im się wykręca, by nabrać oczekiwanej formy, formy, która zostanie powszechnie zaakceptowana w tej chwili. Ówczesną formą jest oczywiście forma alternatywna, jacy to my nie jesteśmy, że tak powiem w głównym nurcie, tacy powszechnie na ‘nie’. Lecz wciąż nie posiadam wiedzy, dlaczego żadna forma nie rozgryzła mojej, dlaczego nie wpasowała się w nią jak beton  w wyznaczone miejsce? Czy moja forma jest nazbyt wygięta? Może jest zbytnio unisex , może zbytnio luźna, nie może się naprężyć, poprzez doładowanie kolagenem, którym pasę ją raz po raz. Może przybiera maski onieśmielające, odpychające? Maski powykrzywiane jak w najgorszych koszmarach, karykatury człowieka, te śmieszne i te mniej śmieszne. Nagrzewam się do czerwoności, aż para bucha mi z ust, z wyrzeźbionych dziurek służących za nos, za uszy. Kłęby oplatają mi nogi sprawiając, że w cudzych oczach przybieram jeszcze bardziej szatańskie pozy. Nie umiem mrugać rzęsami by otrząchnąć z nich wyimaginowane łzy, raczej zgrzytam zębami i prosto w oczy obwieszczam ci jak niżowa jest twoja pozycja. Brak we mnie kobiecości zakwitłej na spotkaniach z przyjaciółeczkami wymieniającymi się błyszczykami, facetami i innymi syfami (pozdrawiam cię serdecznie). Brak we mnie głosu przeciągającego sylaby, by stały się imitacją mruczenia. Ponadto kiepsko wyglądam w różu, a kokardki nie są moim ulubionym motywem. Czy tylko wygląd kwalifikuje kobietę na chłopczyce? Czy może to, że ziomki zbijają mi piątki a jedyną dziewczyną z jaką mogę wytrzymać jest moja bliźniaczka syjamska od lat nieprzerwanie trzynastu? Wolę założyć  nogi na stół i wystukując słowami szewski rytm, napić się z tobą piwa. Oczywiście, że kocham czytać książki, lubuję się w zielonej herbacie z maliną, długo zastanawiam się co założyć, lubię czuć na sobie pewien ciężar i lubię się przytulać, lecz czym to jest przy żującym głośno gumę mutancie alkoholiku, obrzydliwcu i prostaku jakim mnie widzisz? Otóż to, niczym.
Poza tym, przejście poprzez jedno mocno krytyczne oko da się przetrwać, przejść poprzez dwa  jest trochę gorzej, nie wspomnę o większej ilości krytyków rodem z Manhattanu.
Z jednej strony to czystego rodzaju komplement, coś wartego wyprostowania pleców, bo w końcu nie na co dzień z taką łatwością zaciera się granica płci, cienka linia wstydu. Pojawia się w zamian równość, pionowa, pozioma, poziomkowa. Rzadko zdarzy się jej zachwiać, raczej łatwiej jest ją przewrócić. Czystego rodzaju komplement, gdy faceci mówią ci, że jesteś ich kumplem, ziomeczkiem i mordeczką.
Lecz czy tego właśnie powinna chcieć kobieta? Czy to paradoksalnie nie koliduje z innymi formami myśliwych, którzy nie strzelają do swoich kolegów po fachu, bo polują na zupełnie inny gatunek? Najlepiej jakby miał kopytka i ładną, błyszczącą sierść…









Jestem Twoim teraz, za chwilę i potem.

— Fisz Emade
“ Od tej pory musi się zacząć życie numer dwa, wersja 2.0, alternatywna rzeczywistość z zupełnie innym zestawem numerów w telefonie oraz innym widokiem zza okna. Mam dopiero osiemnaście lat, no przecież, mamo i tato i wcale nie jest tak, że już wszystko dokumentnie rozpierdoliłam, dopiero zaczęłam, to znaczy, dopiero zaczęłam żyć. ”
— Radio Armageddon

“ ` Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają. ` ”
— znalezione





- Sumienie będzie cię prześladować...
- Zakładasz, że je mam ?


nawet bez szpilek przewyższam idiotki takie jak ty.

Ja lubię siebie. Siebie lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.

raczej nie mam hobby, chyba że liczą się kace.
— Pezet.









“ Przyjdę i będę się z tobą kochać o piątej. Jeśli się spoźnię, zacznij beze mnie. ”
— Tallulah Bankhead



Prawdziwe koty są surwiwalistami. Doprowadziły tę umiejętność do rangi sztuki. Jakie inne zwierzę może liczyć na karmienie nie dlatego, że jest pożyteczne, że pilnuje domu albo śpiewa, ale dlatego, że kiedy się je karmi, to wygląda na zadowolone? I mruczy. Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (...) Mruczenie oznacza: Postaraj się, żebym był zadowolony, to i ja się postaram, żebyś ty był zadowolony.
— Terry Pratchett - Kot w stanie czystym





“ nie liczę kalorii, papierosów, drinków... liczę za to chwile. i liczę na siebie. ”
— nothing4more.moblo





Nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się. Wszystkiego dowiesz się od tych, którzy nawet ze mną nie rozmawiali.






Pijane dni zawsze mają swe jutra.
” 

— przysłowie angielskie





“ Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo ”
— Tadeusz Miciński

1 komentarz:

  1. Myślę, że każdy udaje na swój sposób. Człowiek nie potrafi pokazać prawdziwego siebie, boi się, że zostanie odrzucony. Każdy z nas zakłada maskę. Jeśli chodzi o kobiety to myślę, że zostały im przypisane pewne stereotypy, które mówią, że czegoś im nie wolno, czegoś nie wypada. Kobieta powinna być kobietą, ale jest też równouprawnienie.

    OdpowiedzUsuń