zupełnie nie do wytrzymania jest perspektywa samotnego przebywania w łóżku.
— Cień Wiatru
potrzeba mi chłodnych poranków i gorących nocy. kolejnych dziesięciu palców u rąk i drugiej pary ust. ciebie mi trzeba.
A tak w ogóle to zwijam się w kłębek i przykrywam się Twoim zapachem,w poniedziałek rano zostawiłeś w moim łóżku kolejną koszulkę, przez trzy dni broniłam się przed wypraniem jej i przed zakładaniem do łóżka. Leżała pod moją poduszką pozwalając mi łapać sny. Zawijam się w ruloniki tęsknoty, która przelewa się przeze mnie tak, że serce mocniej mi bije i tłucze, mocno tłucze po głowie. Po głowie, w której wciąż i wciąż leci ta sama piosenka, przeszywa mnie na wskroś i mąci, miesza, podrzuca moim pustym ciałem w górę i w dół. To zadziwiające, że z każdym dniem przybliżającym nas do kolejnych uścisków ja tęsknie co raz mocniej, z każdą chwilą wykręca mnie co raz bardziej. Jak to możliwe, że godzinę przed naszym spotkaniem zaczyna mi odbijać, a tęsknota dusi mnie jak nikt?“ tak po prostu za Tobą tęsknię, co noc, co świt, co oddech. ”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz